Analitycy z Kaspersky Lab wykryli nowego szkodnika rozprzestrzeniającego się na Twitterze. Robak wy- korzystuje usługę Google pozwalającą na skracanie odsyłaczy (goo.gl) i nakłania niczego niepodejrzewających użytkowników do instalowania fałszywych programów antywirusowych na swoich komputerach.
Z badania przeprowadzonego na zlecenie firmy Informatica wynika, że statystycznie aż w 86 proc. firm dostęp do środowisk bazodanowych mają pracownicy działów biznesowych. W co trzeciej firmie dostęp do środowisk bazodanowych nie jest w żaden sposób ograniczany – prawa dostępu i modyfikacji informacji zapisanych w bazie danych mają wszyscy pracownicy. Jednocześnie w wielu firmach funkcjonuje wiele odrębnych baz danych, często nieobjętych korporacyjną polityką bezpieczeństwa.
Strata przychodu, podważenie wiarygodności w oczach klientów, ryzyko utraty reputacji – to tylko część konsekwencji, z jakimi może spotkać się firma w obliczu awarii systemu informatycznego. Dla tych, u których obsługa systemów IT stanowi rdzeń biznesu, skutki te mogą okazać się jeszcze dotkliwsze. Zatem co robić, gdy dochodzi do katastrofy? Radzi ekspert Ogicom, dr inż. Artur Pajkert.
Jest duża szansa, że przynajmniej raz twój komputer zostanie zainfekowany wirusem. Jeśli nie zainstalowałeś antywirusa albo zrobiłeś to, ale nie odnowiłeś licencji lub po prostu wyłączyłeś ochronę działającą w tle, przedostanie się złośliwego oprogramowania na twój komputer nie jest niczym niezwykłym.