To dwa główne tematy, które zdominowały Forum Gospodarcze zorganizowane przez Krajową Izbę Gospodarczą Elektroniki i Telekomunikacji w Ossie koło Rawy Mazowieckiej w dniach 12-14 maja br.
Dla przypomnienia – dywidenda cyfrowa to zwolnione częstotliwości pasma elektromagnetycznego, które będą do wykorzystania po cyfryzacji nadawania telewizji naziemnej (przejście z nadawania analogowego na cyfrowe). Uwolnione częstotliwości stanowią tzw. dobro rzadkie (ograniczone), które jest w domenie rządu i jest jednym z podstawowych narzędzi realizacji polityki państwa w obszarze kultury, mediów i informacji. ITU (International Telecommunication Union) – do którego należy również Polska – postuluje przeznaczenie całej dywidendy cyfrowej na usługi audiowizualne z wyłączeniem pasma 800 MHz, które można zagospodarować dla innych usług. Jest to związane z dalszym rozwojem usług nadawczych w kierunku HDTV, 3D TV oraz wideo na żądanie, które potrzebują ze względów technicznych szerokiego zakresu pasma nadawania.
Według organizacji, Internet bezprzewodowy nie jest alternatywny do nadawania naziemnego ani dla Internetu przewodowego.
Podczas wprowadzenia do pierwszej debaty na Forum Tomasz Kulisiewicz, ekspert rynku telekomunikacyjnego, przedstawił obecny stan dyskusji nad przeznaczeniem dywidendy cyfrowej w Polsce.
Według najnowszego planu cyfryzacji nadawania telewizji naziemnej, Urząd Komunikacji Elektronicznej przewiduje 5 multipleksów cyfrowych, w tym jeden tzw. odtworzeniowy, czyli przeniesienie dotychczas nadawanych programów telewizyjnych analogowych, jeden dla TVP oraz 3 dla nadawców prywatnych. Obecnie przeznaczenie częstotliwości dla nadawania w HD nie jest jasno określone i przesuwane co do decyzji w czasie. Wydaje się również, że jeden multipleks dla telewizji mobilnej DVB-H chyba wystarczy, biorąc pod uwagę dotychczasowe trudności we wprowadzaniu tej usługi na rynek. Spore nadzieje wiążą się z przeznaczeniem części dywidendy na technologię LTE – mobilnej szerokopasmowej transmisji danych. Jak z tego przeglądu wynika, podziałem tego tortu zaczynają się interesować gracze z różnych obszarów funkcjonowania – od nadawców po operatorów telekomunikacyjnych.
– Jednak aby zastanawiać się nad szczegółowymi rozwiązaniami, musimy najpierw zobaczyć, jak to działa. W pierwszej kolejności musi rozpocząć nadawanie naziemna telewizja cyfrowa – powiedział Tomasz Kulisiewicz na zakończenie wstępu do dyskusji.
Wojciech Dziomdziora – prowadzący panel „Dywidenda cyfrowa w Polsce” – poprosił uczestników o przedstawienie swoich poglądów na ten temat.
– To, jak zostanie podzielona dywidenda cyfrowa, zależy wyłącznie od rządu i UKE, my spróbujemy poszukać w podzielonym obszarze swojego miejsca i będziemy uczestniczyć w jego zagospodarowaniu – powiedział Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Polsatu.
– We wszystkich naszych planach, jakie przedstawialiśmy, brakowało nam takiego podejścia rządu czy regulatorów, w którym nie mówi się nam tylko, ile będzie multipleksów (telewizji naziemnej),ale chodziło nam o to, co w tych multipleksach będzie – powiedział Tomasz Berezowski z TVN. – Wielokrotnie podkreślaliśmy, że nasza opinia zależy od tego, czy w multipleksach będą oferowane kanały HD, bo to warunkuje liczbę programów, czy będą tam usługi płatne, które będą kształtowały podział rynku. Niestety, do dzisiaj nie doczekaliśmy się odpowiedzi na te pytania ze strony rządu. Jednocześnie stoimy na stanowisku, że cyfrowa telewizja naziemna nigdy nie będzie konkurencją dla telewizji kablowej i satelitarnej – dodał.
Jacek Niewęgłowski, prezes zarządu P4, powiedział: – Zawsze postulowaliśmy, aby część dywidendy w zakresie pasma 800 MHz przeznaczyć na cele szerokopasmowej transmisji danych, bo bez tego dotarcie do 100 proc. populacji w Polsce z usługą szero- kopasmową nie będzie możliwe.
– Najbardziej martwi mnie brak wiedzy o tym, co będzie robione, jakie decyzje będą podejmowane.Poza tym rozmowy na temat podziału dywidendy cyfrowej są w obecnej sytuacji trochę takim tematem zastępczym. Według mnie, najważniejszą obecnie sprawą w Polsce jest zapewnienie społeczeństwu stałego dostępu do Internetu – stwierdził Bertrand Le Guern, prezes zarządu Canal+ Cyfrowy.
Andrzej Rogowski, prezes zarządu Multimedia Polska, zaznaczył: – Korzystając z wcześniejszych opinii chciałbym potwierdzić, że wprowadzenie naziemnej telewizji cyfrowej nie będzie miało zasadniczego wpływu na ukształtowany obecnie rynek dystry- bucyjny w Polsce. Natomiast rzeczywiście, z powodu dobrych warunków propagacyjnych dla zakresu częstotliwości z dywidendy, należy rozważyć przeznaczenie jej części na szerokopasmowy dostęp do Internetu. Przy planowaniu przydziału częstotliwości dla nadawania telewizyjnego należy wziąć pod uwagę fakt, że obecnie ze względu na brak możliwości nadawania nowych treści w eterze część treści telewizyjnych przenosi się do Internetu i powoduje zajmowanie i tak niewielkiego w Polsce pasma w sieciach dostępowych.
Odpowiadając prowadzącemu na pytanie: Jak postrzega interes społeczny przy planowaniu podziału dywidendy cyfrowej? – Witold Kołodziejski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, powiedział: – Interes społeczny powinien być priorytetem w tym wypadku. Na jednej z prezentacji widzieliśmy wyraźny wzrost konsumpcji telewizji do ponad 3,5 godziny dziennie przy jednoczesnym braku wzrostu czasu poświęcanego na Internet. To powinno być pewnym wyznacznikiem przy określaniu, czy jest potrzebne oddanie zasobów częstotliwościowych na Internet szerokopasmowy, czy też na telewizję. Musimy zweryfikować nasze przewidywania wyciągając wnioski chociażby z wprowadzania telewizji mobilnej w Europie i Polsce. Dotychczasowy system bradcastowy jednak bardziej sprawdza się w przekazywaniu treści telewizyjnych od np. streamingowego. Decydujące w naszych rozważaniach jest jednak uchwalenie ustawy cyfryzacyjnej, bo to w niej powinny być w skazane priorytety rządu co do dywidendy.
– Nasze poglądy w tym temacie są niezmienne – powiedziała Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej – trzy do pięciu multipleksów DVB-T, jeden komórkowy DVB-H i nowe usługi. Jeśli chodzi o DVB-T, zrobiliśmy wszystko co było możliwe na gruncie istniejącego prawa. I chociaż mamy z KRRiT czasami różne poglądy, np. na temat gdzie powinna pojawiać się konkurencja na rynku i w jaki sposób, to się jednak porozumieliśmy. Wszystko rozbiło się jednak o TVP i jej problemy z zamówieniami publicznymi, co spowodowało 9-miesięczne opóźnienie w już dawno opracowanym planie cyfryzacji. Jeśli chodzi o DVB-H, w sensie formalnoprawnym jest wszystko w porządku. Operator wykonał pierwszy etap swoich zobowiązań, drugi etap ma być zrealizowany do 2011 roku i wtedy sprawdzimy, jak się sprawy mają. Tutaj bardzo wiele zależy od partnerów – dla przypomnienia, rezerwacja częstotliwości została przyznana dla usługi hurtowej, a nie detalicznej.
Ponieważ zarówno UOKiK, jak i UKE są zaniepokojone tym, w jaki sposób są prowadzone negocjacje między partnerami, zaczynamy analizować, jakie są perspektywy startu tej usługi i jakie są rzeczywiste przyczyny tego, że technicznie gotowa usługa nie może wystartować nawet do poziomu testów komercyjnych.
Małgorzata Olszewska, zastępca dyrektora Departamentu Telekomunikacji w Minister- stwie Infrastruktury zaznaczyła: – W założe- niach ustawy cyfryzacyjnej jest zaplanowany jeden cały multipleks na usługi szeroko- pasmowe. Natomiast problem dywidendy cyfrowej należy rozpatrywać na dwóch poziomach, krajowym i międzynarodowym. Samo pozyskanie dywidendy, szczególnie w zakresie 470–862 MHz, jest proble- matyczne dla nas również z punktu widzenia międzynarodowego. Tutaj przed administracją rządową stoi bardzo duże wyzwanie jeśli chodzi o uzgodnienia na temat własności służb dotyczących tego zakresu, jak i jego współwykorzystania w obszarze międzynarodowym. Na rynku krajowym natomiast ważnym elementem będzie wyłączenie telewizji analogowej do 2013 roku, jak również uzgodnienie kwestii wykorzystania w tym paśmie częstotliwości na potrzeby wojskowe.
Podsumowując dyskusję można stwierdzić, że pomimo istnienia dwóch koncepcji zagospodarowania multipleksów, z których jedną można by wdrożyć już teraz na bazie istniejącego prawa i uprawnień UKE oraz KRRiT, stan oczekiwania związany jest z faktem równoległego opracowywania przez rząd ustawy cyfryzacyjnej. Największa niepewność wiąże się z obawą, że zawarte w ustawie koncepcje nie będą się pokrywały z ewentualnymi decyzjami podjętymi przez regulatorów.
Tematem przewodnim drugiego dnia forum była usługa powszechna
Od dawna ten temat budził wiele kontrowersji w środowisku, a przede wszystkim w Telekomunikacji Polskiej zobowiązanej do jej świadczenia. Ku miłemu zaskoczeniu słuchaczy, jeszcze przed rozpoczęciem panelu dyskusyjnego na ten temat, przedstawicielka UKE – Renata Piwowarska, dyrektor Departamentu Detalicznego Rynku Telekomunikacyjnego – przedstawiła stan usługi powszechnej w Polsce i przemyślenia z doświadczeń jej egzekwowania.
Renata Piwowarska przyznała, że usługa powszechna zaimple- mentowana została w 2004 roku do Prawa telekomunikacyjnego trochę nadgorliwie. Polska na tle innych krajów UE zaimplementowała w przepisach wszystko, co się na ówczesny czas dało, nie zostawiając sobie żadnej elastyczności. Skutkiem tego mamy instytucję, która jest bardzo droga w realizacji i nie realizuje obecnie celów dyrektywy UE w tym zakresie.
Podczas wystąpienia oraz późniejszej dyskusji panelowej UKE zaproponował środowisku konsultacje w sprawie przyszłości usługi powszechnej i przedstawił założenia do nowych ram prawnych.
Biorąc pod uwagę obowiązujące obecnie prawo europejskie, specyficzną sytuację sektora sieci i usług łączności elektronicznej w Polsce oraz dotychczasowe doświadczenia z usługą powszechną proponuje się, aby definicja i zakres usługi powszechnej zostały określone tak samo jak w znowelizowanej dyrektywie o usłudze powszechnej (DUP), a mianowicie: „Dostępność publicznie dostęp- nych usług dobrej jakości i po przystępnej cenie jest zapewniana poprzez skuteczną konkurencję i wybór. W przypadkach, w których rynek nie zaspokaja w sposób zadowalający powyższych potrzeb użytkowników końcowych i nie mają oni dostępu do określonego poniżej minimalnego zestawu usług, Prezes UKE może, nie naru- szając konkurencji, podjąć działania, w celu zapewnienia ich realizacji”.
W szczególności Prezes UKE będzie miał możliwość decydowania na podstawie analizy sytuacji rynkowej, czy konieczne jest wyznaczenie przedsiębiorcy, który realizować będzie USO i decyzja ta będzie podejmowana osobno w stosunku do poszczególnych usług wchodzących w skład usługi powszechnej (Universal service, US) oraz – jeśli będzie to możliwe i konieczne – w stosunku do poszczególnych obszarów terytorium RP.
Jeśli chodzi o usługi przyłączania do sieci w stałej lokalizacji, utrzymywania przyłącza w gotowości i świadczenia za jego pośrednictwem usług połączeń oraz faxu i dostępu do Internetu, Prezes UKE w swoich ocenach dostępności kierować się będzie zasadą neutralności technologicznej, tak aby oferowane usługi były funkcjonalnie ekwiwalentne w stosunku do wymogów sformułowanych w dyrektywie.
W zakresie dostępności spisu abonentów telefonicznych (usługa OSA), ponieważ warunkiem możliwości świadczenia tej usługi jest posiadanie lub dostęp do odpowiedniej bazy danych, przewiduje się, że szczególną rolę będzie odgrywać CBD (Centralna Baza Danych), która będzie odpowiedzialna za zbieranie i przetwarzanie danych. Prezes UKE będzie najpierw określał formę świadczenia tej usługi, to znaczy, czy spisy będą dostępne w formie drukowanej (obecnie cieszą się one znikomym zainteresowaniem), czy w formie elektronicznej (na przykład jako serwis on-line), a następnie będzie organizował przetargi na świadczenie usługi OSA.
Jeśli chodzi o usługi biura numerów, to usługa ta zostanie otwarta na konkurencję i będzie świadczona na zasadach komercyjnych, a dotychczasowy przedsiębiorca wyznaczony będzie miał obowiązek jej świadczenia tylko w okresie przejściowym.
Publiczne aparaty samoinkasujące (PAS-y) mają zostać wykluczone spośród elementów USO ze względu na znikomy popyt oraz zasięg i przystępność cenową telefonii komórkowej, oczywiście operatorzy będą mieli nadal prawo oferować tę usługę. Przewiduje się jednak roczne vacatio legis, w czasie którego dostępność PAS-ów będzie musiała być uzgadniana z samorządami lokalnymi. W przypadku PAS-ów, które operator US chciałby zlikwidować, samorządy będą miały możliwość zakazania ich likwidacji i pokrycia ewentualnych strat wynikających z ich funkcjonowania lub ich przejęcia i zlecenia ich obsługi operatorowi wybranemu w przejrzystej i równoprawnej procedurze. Prezes UKE rozstrzygać będzie również ewentualne spory i weryfikować obliczania koniecznych subsydiów.
Natomiast udogodnienia dla osób niepełnosprawnych będą musieli świadczyć wszyscy przedsiębiorcy, którzy świadczą publicznie dostępne usługi telekomunikacyjne.
Dotychczasowe standardy jakościowe będą, w tych przypadkach, gdzie to jest uzasadnione, obowiązywać wszystkich przedsiębiorców, a te dotyczące obowiązku ich świadczenia (Universal Service Obligation, USO), będą obowiązywać operatora tylko wtedy, o ile zostanie wyznaczony. Prezes UKE będzie zbierał odpowiednie dane i publikował oraz egzekwował obowiązki w przypadku uporczywego niewywiązywanie się z nich.
Przystępność cenowa dla osób o potwierdzonych niskich dochodach i/lub specjalnych potrzebach zapewniana będzie za pomocą bezpośredniego wsparcia dla użytkowników końcowych (w ramach systemu pomocy społecznej i/lub wsparcia dla bezrobotnych). Alternatywne rozwiązanie będzie polegało na tym, że Prezes UKE będzie mógł wymagać od operatora US, o ile zostanie wyznaczony, aby oferował specjalne pakiety taryfowe przeznaczone dla osób potrzebujących wsparcia.
Niniejsze założenia do nowych ram prawnych dotyczących usługi powszechnej i obowiązku jej świadczenia nie przewidują rozszerzenia w Polsce zakresu usługi powszechnej o szerokopasmowy dostęp do Internetu.
Jednocześnie UKE podkreśla, że upowszechnienie szerokopasmowego dostępu do Internetu może i powinno pozostać celem polityki państwa, która to polityka powinna być jednak realizowana przy wykorzystaniu innych instrumentów niż USO, a w szczególności przy wykorzystaniu środków, które oferują fundusze europejskie oraz szczególnych rozwiązań ustawowych wspierających inwestycje, w co intensywnie angażuje się między innymi Prezes UKE.
Wszyscy uczestnicy dyskusji wyrazili poparcie dla dalszych konsultacji w celu zracjonalizowania zapisów o usłudze powszechnej. ◊